- Cześć ślicznotko. - odezwał się Zayn, patrząc prosto w moje oczy.
- Co ty tu robisz? - wyszeptałam, wodząc wzrokiem po całym pomieszczeniu.
- Szukałem cię, nie powiedziałaś nawet gdzie twój chłopak mieszka. - westchnął, prostując plecy i zalotnie się do mnie uśmiechając.
- Nie musisz tego wiedzieć. - syknęłam, wstając z łóżka.
- Powinienem wiesz, bo właściciel hotelu przez przypadek może się dowiedzieć, że mieszka tu niezameldowana osoba. - odparł szczerząc się do mnie i patrząc wprost na telefon.
- Ty. - wycedziłam, spoglądając na telefon.
- Ja. - odpowiedział chowając komórkę do kieszeni jeansów.
- Co chcesz w zamian za milczenie? - zapytałam, unosząc brew.
- Zamieszkasz u mnie! - krzyknął uradowany, prosząc mnie błagalnie swoimi kawowymi oczami.
- Zastanowię się nad tą propozycją. - zaproponowałam, rozglądając się po pomieszczeniu.
- Masz 39 sekund.
- Nie!
- 30.. tik, tak, tik, tak.
- Zgadzam się!
- Trzeba było tak od razu.
- Uwierz, że nie trzeba było.
Do pomieszczenia wtargnął Sean z mnóstwem zdjęć w prawej dłoni, jego wyraz twarzy nie zapowiadał raczej miłej konwersacji. Podszedł do mnie, sztucznie uśmiechnął się do Zayna i chwycił mnie za nadgarstek a następnie wyprowadził z pokoju. Jak przypuszczałam nie obejdzie się bez awantury i krzyków, co ten dupek tutaj robi i tego typu określeń.
- Zapytam łagodnie. Cholera jasna, Ines kurwa co on tam robi?! - wrzasnął "spokojnie" jak to powiedział.
- Obudziłam się, a on już tam był. - wytłumaczyłam, wzruszyłam ramionami.
- Kurde nie kłam. - powiedział, przycisnął mnie do ściany nie mogłam się wydostać.
Byłam przygwożdżona do ściany, całe moje ciało było obolałe, a Sean wypytywał a jego pytaniom nie było końca. Mówiłam mu to samo, ale on nie rozumiał tylko mocniej przyciskał do ściany, nigdy nie był aż tak natarczywy jak teraz. Niespodziewanie przyłożył dłoń do mojej szyi, delikatnie naciskał potem coraz mocniej aż odciął mi dopływ tlenu.
- Chcesz się zrelaksować?
Jego słowa rozbrzmiewały w mojej głowie, obraz lekko się rozmywał a ja traciłam świadomość. Tak relaksowałam się w sposób, który mnie zabijał sama potrafię to kontrolować jednak on nie zdaje sobie sprawy, że ja bym umarła. Właśnie umarła gdyby nie czarnowłosy, który przed sekundą wyszedł z apartamentu. Zobaczyłam tylko jak uderzył blondyna w nos, a tamten poleciał na koniec korytarza natomiast Zayn wziął mnie na ręce i tu film się urwał.
***
Nareszcie do moich nozdrzy dostał się tlen, a ciężkie powieki wolno się podniosły wpuszczając do mojego umysłu obraz mulata i promieni słonecznych. Znajdowałam się w ekskluzywnym apartamencie nie przypominał on ani tego mojego poprzedniego ani tego Seana. Białe ściany przyozdobione były masą obrazów Zayna i jeszcze czterech chłopaków, zapewne reszty tego sławnego zespołu. Meble wykonane były z drewna a dywan z włochatego niedźwiedzia, biedne zwierzątko.
- Nic ci nie jest?
- Gdzie ja jestem?
- W moim apartamencie.
- Ale co się stało?
- O mało co się nie udusiłaś.
- A moje rzeczy?
- Są tutaj.
Nagle do pokoju wkroczyło czterech chłopaków, od lewej uśmiechnięty blondyn, zielonooki lokowaty brunet, śmiejący się brunet i kolejny brunet. Kurde jak ja ich odróżnię?
- Śpiąca królewna się obudziła? - zażartował lokowaty.
- Bardzo śmieszne. - skrzywiłam się podnosząc głowę do góry, bardzo bolała mnie szyja.
- Harry może byłbyś miły dla naszej współlokatorki? - zapytał Zayn podchodząc do autora żartu.
- Ale dlaczego ja tu będę mieszkać? - zapytałam. - No dlaczego?
- Bo nasz kochany Zaynuś się zakochał! - pisnął blondyn, usadowił się obok mnie.
- Nie ważne, jestem Ines Ledger. - przedstawiłam się, dotknęłam czerwonych śladów na szyi.
- Jam być król słodkości, Niall Horan. - odparł blondyn, dumnie pokazując swoje czipsy.
- Louis Tomlinson. - powiedział brunet w koszulce w paski.'
- Liam Payne. - odpowiedział drugi brunet.
- Harry Styles, wiesz ten od podrywu. - przedstawił się lokowaty, pstrykając palcami.
Zayn jakby skrępowany ich obecnością opuścił pokój, zostawiając mnie tam samą z tymi dzikusami. Od razu cała gromadka mnie osaczyła i zaczęła się dokładnie przyglądać mojej osobie.
- Jesteś dobrą kandydatką na dziewczynę Zayna? - zapytał podejrzliwie blondyn.
- Co?
- Dlaczego tu jesteś? - zapytał Liam, przyglądając się mojemu odzianiu.
- Szukam byłego chłopaka i mojej córki.
- Masz byłego chłopaka? Masz córkę?! - krzyknął przerażony Harry.
- Mój były odebrał mi ją ode mnie i zawiózł na koniec świata.
- A ty jesteś tu bo? - zapytał Louis.
- Próbuje ją odnaleźć.
Do apartamentu wszedł czarnowłosy w towarzystwie Seana, który o dziwo wyglądał bardzo blado z tą śliwą pod okiem.
- Masz ją kurwa przeprosić. - wysyczał Zayn, wskazał mnie i popchnął Seana w moim kierunku.
Chłopcy nerwowo spoglądali to na siebie to na Zayna to na mnie, nie wiedząc jak powinni zareagować. W końcu Liam wstał i zaprowadził mulata na stronę.
- Sorry. - wyszeptał Sean, patrzył w podłogę.
- Głośniej. - odparł lekceważąco Harry, patrząc na swoje buty.
- Przepraszam, okej?! - wydarł się detektyw, wyszedł z pomieszczenia a pozostali członkowie zespołu wybuchli śmiechem.
- Może ja was tak uduszę. - rzekłam, wstałam z łóżka, wzięłam kosmetyczkę i zamknęłam się w łazience.
~~~
Przepraszam, że taki krótki, ale niestety ostatnio mam mało czasu
Jestem mega super ekstra happy!
Dzięki trzem obserwatorkom jak znajdę czas to zrobię zakładki z ich blogami ;)
Jestem mega super ekstra happy!
Dzięki trzem obserwatorkom jak znajdę czas to zrobię zakładki z ich blogami ;)
Opowiadanie słodkie *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/
Nie pisz spamu, bo znam link do twojego bloga i zrobię z nim zakładkę ;)
UsuńOkej.. :)
UsuńNaprawdę to czytasz i będziesz czytać?
OdpowiedzUsuńJa.. TAk ^^
UsuńTwoje opowiadania sa takie boskie, fenomenalne.. potrafisz.. pisać z uczuciem dziewcznyo.. w porównaniu do mnie :))
Masz gg ? Jak chcesz to popiszemy sb :D
Dziękuje, kurcze już tyle się tego nasłuchałam, że jest mi tak miło. Szkoda tylko, że tak mało osób odwiedza tego bloga. Nie mam GG możemy pisać na Google + ;)
UsuńSpoko ;))
UsuńA masz facebooka ? :]
Jasne, że mam ;)
UsuńTo fajnie ;))
UsuńPodasz linka.. Pogadamy sobie ^^
Ja na razie jestem w szkole i ci nie podam.. W domu jak wejde na laptopa to ci podam i mi wyslesz zaproszenie ;]
Cuudny :) <33 Piszesz świetnie :*
OdpowiedzUsuńThank U <33
UsuńPiszesz tak genialnie! Zazdroszczę Ci talentu, bardzo. :)
OdpowiedzUsuńI dziękuję za link na mojego bloga, kochana jesteś ^^
Za obserwowanie bloga? A jak mogłabym go nie obserwować? Jest tak zajebisty, że karalne jest nie obserwowanie go! : o
~ Twoja wielkaaaa fanka, Savannae ^^
Dziękuje za komplement. Nie jest to talent, nie mam talentu.
UsuńNie jestem kochana jestem sympatyczna.
Oszczędź mi tych pochwał, chociaż dlatego piszę.
Mam pytanie zrobić zakładkę "Co by było gdyby?" lub z pytaniami do czytelników?
~ Twoja wielkaaaa fanka, Lawri <33